Jednym z najstarszych hiszpańskich królestw jest Aragonia, wspaniała kraina przylegająca do Pirenejów mniej więcej w połowie pasma. Co przeciętny Polak może powiedzieć na temat Aragonii? Potrafi przypuszczalnie wspomnieć o wielkich sukcesach Jakuba I Zdobywcy podczas rekonkwisty, słyszał o ślubie w 1479 r. „Królów Katolickich”: Ferdynanda V Aragońskiego i Izabeli I Kastylijskiej i wie ogólnie, że kiedyś było to wielkie i ważne Królestwo Hiszpańskie. Przypuszczalnie również wie, że stolicą tego dawnego Królestwa jest Saragossa, z nieszczęsnym udziałem piechoty Legii Nadwiślańskiej Józefa Chłopickiego w lutym 1809 roku.
Ponieważ kraina ta nie graniczy z morzem, to nie ma tam nadmiaru turystów w lecie – więcej powiem, jest ich bardzo mało. Jeżeli przyjeżdżają, to tylko tacy fascynaci i pasjonaci jak ja, a najwięcej jest ich w rejonie Pirenejów. Stolicą Aragonii jest rzeczywiście znana Polakom – niestety – Saragossa, a drugim miastem pod względem wielkości jest Huesca, stolica prowincji o tej samej nazwie (odpowiednik naszego województwa). A dla mnie najważniejsze, że w tejże prowincji znajduje się comarca (powiat) Sobrarbe, a w nim gmina Torla, której stolica jest moim nieprzerwanym marzeniem.
Torla jest małą kamienną wioską u stóp Pirenejów, wśród ludzi gór słynna z tego, że jest punktem wypadowym do Parku Narodowego Ordesa i Monte Pertido (Nationalpark Ordesa y Monte Perdido) wpisanego w 1997 r. do rejestru Światowego Dziedzictwa UNESCO, a założona w 1918 roku. Torla ma dużo sklepów nastawionych na turystów, przemiłych mieszkańców, fajną restaurację oraz świetne campingi. A architektura jej jest cudowna, jakby świat zatrzymał się w miejscu.
Ja chcę pojechać do Torli!!!! Ja chcę wędrować po Parku Ordesa!!!! O! Po czymś takim.
jak już dotrzesz na tą skałę to koniecznie zrób sobie zdjęcie w takiej pozie i zamieść na czołowym miejscu bloga!
miejsce rzeczywiście niesamowite, ja też chcę do Torli!!!
By: a.dan.ti on 25/10/2007
at 20:59
życzę spełnienia tych marzeń… 🙂 🙂 🙂
By: Jolinek51 on 26/10/2007
at 07:57
byłem w Torli i w PN Ordesa w 1993;).całe Pireneje są fascynujące,spędziłem w nich łącznie ponad pół roku przemierzając wzdłuż i wszerz;)
By: muztaghata on 25/11/2007
at 23:26
Good Easter
By: giornale on 23/03/2008
at 21:55
Piękne!!!
By: agnis on 11/02/2009
at 04:07
Witam wszystkich. Ja też jestem w nich zakochany.
By: Torlin on 11/02/2009
at 11:08
Witam Wszystkich zafascynowanych Torlą i kanionem Ordesa 🙂 Miejsce jest na prawdę bardzo piękne! Dotarłam tam w 2007 roku – mam zdjęcie dokładnie na tej samej uliczce w Torli – piękne miejsce. Brzegiem kanionu też szłam, ale na takie zdjęcie się nie zdecydowałam:). Piękne są Pireneje szkoda tylko, że tak daleko.
By: Gudny on 12/02/2010
at 14:06
Witam Cię serdecznie. Pireneje są piękne, rzeczywiście, Hiszpania (Aragonia) zachwyca.
By: Torlin on 12/02/2010
at 23:10
Witam! Również byłam w Torli 2 lata temu i nieprzerwanie myślę o tym by tam znowu wrócić. Niestety mój czas się mocno uszczuplił i nie mogę już sobie pozwolić na podróż samochodem. Czy mógłby mi ktoś podpowiedzieć jak można tam najłatwiej dotrzeć samolotem + autokarem?
By: mrs_mouse on 18/03/2010
at 17:15
O taaaaak! Na te gorki tylko ostrzyc pazurki! Jakie to szczescie mieszkac tuz obok a dokl. w Dax czyli 1,5h do Lourdes. Doskonale rozumiem wszystkich zakochanych w tych gorach bo i sam jestem. Prawie kazdy wolny czas oznacza pociag i heya ciac wzdluz, wszez, jak leci. Przepiekne sa Pireneje. Dzieki temu ze sa troche daleko kazdego zapraszam (:
By: nghwan on 03/09/2010
at 19:08
Nghwan!
Witam Cię serdecznie, szkoda, że Pireneje są tak daleko. Szczęściarzu.
By: Torlin on 03/09/2010
at 21:07
Zachęcony już zaczynam googlować.
Na razie miałem przyjemność tylko z obydwoma końcami Pirenejow, a w środku tylko na nie z daleka patrzyłem. Co widziałem, też polecam (choć nie Lourdes, święte miejsce, ale straszny kicz).
W baskijskim końcu jest mniej gór godnych tej nazwy, ale też się można zziajać, jak kto ma samozaparcie. Jest np. przełęcz Ronceval, co to na niej Roland dął w róg (bo go opadli Baskowie, nie bisurmani).
Na tej przełęczy są liczne frankistowskie fortyfikacje , widać, żeby się Baskowie nie przekradali z/do Francji. Najlepiej po tych górach chodzić z makilą, czyli ichnią ciupagą (służącą nie tyle do ciupania, co do kłucia), bukłaczkiem clareta i serem krowim (nieutwardzonym, albo lekko wędzonym), szukając prawdziwków.
Na drugim końcu Pirenejów, w Roussillon, czyli francuskiej Katalonii, mieszkałem u zwariowanej Dunki, która kupiła zapuszczoną górską farmę i – jak Pipi Langstrum – trzyma tam menażerię podrzutków, od dwóch koni w dół, aż po żółwia.
Wybór win lokalnych trochę utrudnia wspinaczkę, ale nie udaremnia i wlazłem na Puig Canigu, świętą góre całej Katalonii oraz okoliczne puigi (czyta sie to po prostu PIK), co jest podobno w jeden dzień nieosiągalne, a jednak.
Wioseczki są podobne do Torli, w każdej kościółek z X-XI wieku, jakich w Polsce jest sztuk jeden w stanie surowym. Targi z wyborem serów, że się tylko zakochać.
A jak kto chce, może z gór wyskoczyć nad morze, na plaże, rafy i laguny, do Perpignan, do zamków Katarów, albo nawet do Carcasson, Tuluzy, czy Barcelony, albo po więcej sera i skrzyneczkę wina (niech będą dwie). Pycha.
By: GAD on 04/12/2010
at 03:40
Będę tam.
Lourdes – Gavarnie – Port de Boucharo – San Nicolas de Bujaruelo – Torla – Biescas – Jaca.
I dalej Camino Aragones do Santiago de Compostela.
By: Sławomir Kyllyan Marusiński on 14/09/2011
at 05:31
[…] ciekawych miejsc, do których zawsze z przyjemnością wracam. Zagubiona w Pirenejach, pełna uroku Torla, której arcyciekawą internetową wersją zarządza Torlin. Przepojone stale żywym, staropolskim […]
By: Siódmy wspólny rok… « ~ Saol ar Ceilteach ~ on 16/02/2013
at 11:56
Wpisałam sobie Torlę i Kanion Ordesa na listę miejsc do zobaczenia bo muszę, poprostu muszę, mieć takie zdjęcie jak to ostatnie!
By: Mo. on 20/02/2013
at 11:57
Po drodze do Torli warto nieco „pozygzakować”. Na przykład Mont St. Michel (Normandia) albo (kto woli kaniony) Grand Canyon du Verdon (Prowansja) – aby to dobrze obejrzeć, przynajmniej 2 dni… Carcassonne też warte Grzechu obejrzenia. Po przekroczeniu Pirenejów warto nieco zażyć uroków kąpieli niedaleko Peniscoli 🙂
By: zezem on 20/04/2013
at 20:54
Witam wszystkich!
Właśnie wróciliśmy z Pirenejów.
Potwierdzam, piękne góry, fajne szlaki
i PRZEDE WSZYSTKIM: ZERO LUDZI!!!!!
Zahaczyliśmy nawet o długi weekend w Hiszpanii a mimo to na szlakach pusto.
Często godzinami nie było nikogo widać, szczególnie jakieś trudniejsze fragmenty.
Polecam wszystkim, którym nie odpowiada tatrzański tłok.
By: Edu on 10/09/2013
at 09:15
Edu!
Witam Cię serdecznie. Powiedz, a gdzie byleś, w której części?
By: Torlin on 10/09/2013
at 09:26
Hej!
Mieszkałem we Fragen a udao mi się pobiegać m.in. po:
– Senda de los cazadores, – Faja Racón, Circo de Cotatuero, – Puerto de Bujaruelo, – Ibón de Bernatuara, – Puerto de Lapazosa, – Col du Soum Blanc, – wszystkie kierunki od San Nicolás de Bujaruelo, – valle Pineta, Añisclo itp., itd. 🙂
a zostało jeszcze tyle zakamarków, że jeszcze raz na jakieś dwa tygodnie trzeba będzie tam śmignąć B-)
By: Edu on 10/09/2013
at 11:58
No i już wiem, gdzie leży Kamienna Wioska. 🙂
Zagadka nie była trudna, wystarczyło kliknąć, a wszystko pięknie pokazałeś, wyłuszczyłeś. Teraz pozostaje tylko zachwyt. 🙂
Przepiękne miejsce. Zazdraszczam. 🙂
W perspektywie Kamiennej Wioski Holandia wydaje mi się jeszcze bardziej płaska. 😉
By: Igomama on 18/02/2019
at 23:07