Napisane przez: torlin | 21/12/2016

AGN, Polska 3.0 i Kanał Śląski – odcinek 3

kanal-slaski

I ja, wzorem Wachmistrza, zrobiłem kilkuodcinkową notkę, poprzednie 2 wpisy znacie pewnie doskonale. Ale temat jest tak szeroki, i tak ciekawy, że nie można było tego wszystkiego zawrzeć w jednej notce. Po sprawie podpisania AGN-u i moim proteście w sprawie Bugu trzeba koniecznie zainteresować się sprawą Kanału Śląskiego i Polską 3.0. A co to za zwierz, spytacie?

Polska 3.0 jest to oddolna inicjatywa, której patronuje premier Buzek,  powstała jako oddolny, apolityczny, klastrowy* program składający się z szeregu projektów połączenia w jedną całość wszystkich systemów komunikacyjnych. Jak piszą na swojej stronie twórcy projektu: ” olbrzymi projekt transportu multimodalnego, Polska 3.0 przewidziana jest na długie lata, w trakcie których oddziaływać będzie na najważniejsze gałęzie polskiej gospodarki, tworząc dziesiątki tysięcy nowych miejsc pracy. Modernizacja śródlądowych dróg wodnych pozwoli wykorzystać atuty żeglugi wodnej, da Polsce możliwość rozszerzenia palety usług transportowych i rozwoju transportu wielomodalnego, ale też pobudzi biznes wzdłuż wspomnianych szlaków”. Twórcy widzą to jeszcze szerzej:

multi

„Projekt POLSKA 3.0 to największy projekt Komisji Europejskiej, wpisujący się w jej nowe strategie finansowania, ponieważ jest on realizowany poprzez firmy zrzeszone w klastrach i dotyczy transportu multimodalnego. Zakłada przywrócenie transportu na rzekę Odrę, połączenie Odra – Dunaj – Łaba i budowę największego w Europie Centrum Logistycznego – Gorzyczki – Wierzniowice, a także przedłużenie szerokiego toru ze Sławkowa do Centrum Logistycznego, przy równoczesnej modernizacji obecnej trasy Sławków – Hrubieszów”. Centrum Logistyczne Gorzyczki – Wierzniowice jest to miejsce, gdzie przecinają się najważniejsze trasy komunikacyjne w ramach VI multimodalnego korytarza Północ – Południe: autostrada A1, droga wodna E30, szeroki tor Jedwabnego Szlaku i II transeuropejski korytarz kolejowy (z dodatkiem lotnisk w Katowicach, Krakowie i Ostrawie).

img-3217

W związku z tym jednym z najważniejszych elementów tej całej układanki jest budowa Kanału Śląskiego. Jest to projekt jeszcze z czasów lat 70. ubiegłego wieku, zarzucony przed laty, teraz forsowany intensywnie. Brzmi to ładnie: ” Proponowany przebieg Kanału Śląskiego, to korytarz transportowy łączący i integrujący 3 regiony: Małopolski, Śląski, Opolski, a w dalszej kolejności Dolnośląski. Regiony te tworzą południowy pas Polski o znaczącym dla skali kraju potencjale gospodarczym – wytwarza się tu prawie 30% PKB. Połączenie wiąże więc region małopolski i śląski z systemem dróg wodnych Europy. (… spowoduje) odciążenie przeciążonej sieci połączeń drogowych i kolejowych, zapewnienie wyższego stopnia niezawodności systemu transportowego i ochrony transportowanych ładunków, a także zmniejszenie liczby wypadków związanych z zagrożeniem dla środowiska To również szansa na rozkwit branży turystycznej, bo kategoria wód pozwalałaby na to, by pływały po nich statki pasażerskie, a co za tym idzie – zwiększenie atrakcyjności regionu. Kanał korzystnie wpłynie na wzbogacenie walorów przyrodniczych terenu przez który będzie przebiegał. Może stać się dodatkowym elementem stymulującym rozwój turystyki wodnej, miejscem wypoczynku i aktywnej rekreacji. Kanał Śląski, biegnący od Koźla, przez Rybnik, Żory do Oświęcimia, miałby ożywić górną Wisłę w rejonie Krakowa. Kraków zyskałby połączenie nie tylko ze Śląskiem, ale i Bałtykiem, Morzem Czarnym i Północnym”.

syfon-klonicy

Akurat tym planom przyklaskuję, w przeciwieństwie do Bugu. Kanał Śląski rzeczywiście może pomóc – paradoksalnie – najbardziej GOP-u (GOP-owi???) i Krakowowi. Kanał Gliwicki jest zabytkiem i nie bardzo nadaje się do unowocześniania, należałoby wybudować nowy. Nie wiem, czy wszyscy Moi Komentatorzy wiedzą, ale na trasie Kanału Gliwickiego znajduje się cudo, jedno z trzech takich miejsc w Polsce, tzw. syfon Kłodnicy, czyli skrzyżowanie cieków wodnych. Na zdjęciu powyżej widać, jak rzeka Kłodnica przepływa pod Kanałem Gliwickim.

kanal-ulga-w-raciborzu

Ale co my tu sobie gadamy o jakimś banalnym kanałku niespełna 100-kilometrowym, to jest bagatelka strząśnięta z pióra architekta. W Polsce będzie rozpoczynać się Kanał Odra-Dunaj-Łaba o długości 550 kilometrów, przeprowadzony przez trzy państwa: Polskę, Czechy i Austrię. Ma on kosztować – bagatelka – 8 miliardów euro. U góry Kanał Ulga w Raciborzu, wybudowany wprawdzie w celach przeciwpowodziowych, ale zaplanowany już od 1872 roku jako fragment przyszłego kanału mającego połączyć Odrę z Dunajem.

*skupisko powiązanych ze sobą firm lub instytucji naukowo-badawczych o określonym profilu, działających na jakimś terenie


Odpowiedzi

  1. To sa wszystko piekne plany, godne wsparcia ale mam pewne watpliwosci. Jak to sie stalo, ze dotychczas transport wodny nie byl zbyt powaznie rozwazany.? Jaka jest pewnosc, akurat przyciagnie klientow po zrealizowaniu tych inwestycji? Moze podzieli los transportu szynowego, ktory obecnie transportuje malo? Zawsze istnieje niebezpieczesnstwo, ze jakas grupa ludzi ma swoja „wizje” i nie ogladajac sie na rzeczywistosc dazy do realizacji za wszelka cene. W rezultacie tego typu dzialan powstaja inwestycje, z ktorymi pozniej nie bardzo wiadomo co zrobic – maja sens ale nie wszystkie „detale” zostaly przemyslane do konca. Tak w rejonie Port Elizabeth powstal nowy port. W zalozeniu, jako jedna calosc, mial byc nowy port i specjalna strefa ekonomiczna, w calosci tworzace nowe miejsca pracy w dosyc biednym z zdeindustrializowanym regionie. Port powstal ale strefa ekonomiczna istniej teoretycznie, gdyz chetnych do inwestowania za bardzo nie ma – powody tego stanu rzeczy to oddzielna historia. W obecnym stanie port jest raczej inwestycja propagandowa ( patrzcie co nowy rzad zrobil!!) niz dajaca rzeczywiste korzysci, tym bardziej, ze zaraz obok jest port w Port Elizabeth a kawalek dalej w East London.

    Pozdrawiam

  2. Masz na pewno bardzo dużo racji Vandermerwe, ale przykłady można dawać w obie strony. Twój jest dobitny, jak wiele lotnisk wybudowanych na miliony pasażerów, generujące jedynie koszty bez pasażerów. Ale wybacz, mogę Ci z kolei dać mnóstwo przykładów, kiedy to zaniedbane tereny dzięki takim inwestycjom rozwijały się gwałtownie. Czy to można przewidzieć? Mnie się wydaje, że trzeba zawierzyć ekspertom unijnym.

  3. @ Torlin,

    Nie kwestionuje samej idei. Rzecz w tym, ze czesto inwestycje sa wynikiem czyjejs wielkiej idei i realizowane wbrew istotnym zastrzezeniom. Inwestycja dobrze przeanalizowana i zaplanowana ma sens i przynosi korzysci. A moze nim sie Europa rzuci na ow ciekawy projekt ‚wodny” warto przywrocic wlasciwa range transportowi kolejowemu – ta infrastruktura juz w Europie istnieje i jest chyba w zdecydowanie bardziej zaawansowanej formie niz system kanalow. A zrobiwszy to zabrac sie za kanaly i polaczenia wodne. To sa moje calkiem luzne przemyslenia. Piszac o kolejach moge Tobie podac niprzyklad niezbyt, wedlug wielu, przemyslanego projektu koleji miejskiej w Johannesburgu. Rzecz dziala i nawet wozi pasazerow ale:
    1. Funkcjonuje na torach o innym rozstawie i przez to nie moze byc zintegrowna z istniejaca kolejka miejska „Metrorail”;
    2. Pieniadze przeznaczone na ten projekt mogly byc bardziej efektywnie wykorzytane na modernizcja i rozbudowe istniejacego systemu kolejki „Metrorail”
    3. Efekt jest taki, ze ten nowy, w sumie nowoczesny system transportowy z przyczyn calkiem praktycznych jest drogi, rozwija sie niezaleznie od istniejacego systemu ( nie majac z przyczyn technicznych na integracje) i nie ma z nim zadnego zwiazku ( jest nawet obslugiwany przez oddzielny system transportu autobusowego, niezalezny od systemu „Metrobus”)i lata mina nim osiagnie stan rozwoju istniejacego systemu „Metrorail”.

    „Ojcem” systemu byl premier prowincji, ktory mial mozliwosci swoj pomysl „przepchnac”.

    Pozdrawiam

  4. Jacku,

    temat faktycznie w sam raz dla mnie, a wpisów tyle, że nie wiem pod którym komentować, więc biorę najświeższy 🙂

    Ogólnie rzecz ujmując – jestem bardzo sceptyczny, w dużej mierze z przyczyn które w komentarzu do pierwszej notki w tym temacie wymienił @vandermerwe. Pokrótce:

    1) Wiadomo, że o ile transport morski jest z koleją komplementarny (dowód/ wywóz towarów z portów pociągami), o tyle rzeczny jest dla niego konkurencją (wyjąwszy takie ciekawostki jak przewóz koleją towarów spławianych rzeką Kongo w miejscach gdzie występują bystrza). Otóż w sytuacji, gdy kolej towarowa w Polsce poważnie ucierpi wskutek odejścia energetyki od węgla (obecny rząd może ten proces opóźnić, ale na dłuższą metę nie może mu zapobiec) – wprowadzenie konkurencji ze strony barek by ją po prostu zabiło. Po przejęciu przez nie przewozów masowych z wielkich zakładów chemicznych położonych nad rzekami (np. Oświęcim, Puławy) i hut, kolejarzom pozostałoby już tylko wożenie kontenerów i (ewentualnie) cementu. A to może być zbyt mało by cała branża wyszła przynajmniej na zero.

    2) Po co wydawać miliardy na coś, co będzie zwracać się bóg wie jak długo, a w razie ewentualnego sukcesu uderzy rykoszetem w istniejące branże (patrz p. 1)?

    3) Koszta ekologiczne w przypadku Wisły i Bugu byłyby ogromne, a powstałych szkód nie dałoby się nigdy naprawić.

    Reasumując – lepiej sobie odpuścić i wydać unijne dotacje infrastrukturalne (które i tak za 5 lat się skończą) na kolej i porty morskie. Co najwyżej można by zainwestować w Kanał Gliwicki i Odrę, czyli to, co już istnieje i wymaga jedynie modernizacji.

  5. Kanał Odra – Dunaj połączy Amsterdam z Wiedniem Budapesztem i Bratysławą więc istnieje duże prawdopodobieństwo zwrotu poniesionych nakładów.
    Podobnie podciągnięcie do kanału szerokiego toru ułatwi masowy transport na trasie Europa Chiny.
    Brama Morawska jest węzłem transportowym od czasu kamienia łupanego teraz dopasowujemy tylko miejsce do aktualnej technologii transportu.
    Trasa wodna uzupełni tylko pozostałe istniejące już korytarze transportowe.
    W promieniu 100 km oprócz trzech lotniczych portów międzynarodowych istnieje 5 mniejszych lotnisk.
    Oprócz skrzyżowań autostrad A4 i A1 do węzła doprowadzone są autostrady czeskie i słowackie oraz kilka polskich dróg klasy S.
    Linii kolejowych,(nawet szrokotorowa) chociaż niedoinwestowanych też jest dość sporo.
    (Pendolino na trasie Praga Katowice po polskiej stronie granicy kursowało w formie autobusu)
    Do uzupełnienia brakuje więc jedynie transportu wodnego (Gliwice – Kraków -Ostrawa)- planowanego od początków XX wieku
    Nic tylko życzyć powodzenia.
    Torlinie, po raz pierwszy widzę taką trase kanału Odra – Wisła.

  6. Rozumiem! Centrum Logistyczne Gorzyczki – Wierzniowice jest to miejsce, gdzie ktoś zawczasu skupił działki, działeczki i działunie. I na tym polega prawdziwy biznes, a nie na sprzedawaniu ogórków na bazarze! 😛

  7. Przesada z tymi kanałami. Transport samochodowy wygrywa bo działa punkt-punkt co bardzo ułatwia logistykę. Transport rzeczny jest tani, ale powolny i wymaga przeładunków.

  8. Szymonie-Geografie! Piotrusiu! Vandermerwe!
    Właśnie dlatego tak kocham niektóre dyskusje między Wami (nami). To jest to, co Tygrys-Torlin lubi najbardziej. Każdy z Was ma – moim skromnym zdaniem – dużo racji, ale…
    1. Zacznijmy od sprawy najłatwiejszej, to jest od Bugu. Nie warto go niszczyć, szczególnie że po zakończeniu budowy Kanału Odra-Dunaj dostęp do Morza Czarnego będzie.
    2. Kanał Śląski jest moim zdaniem niezbędny.
    3. Budowa Centrum Logistycznego. Jeżeli to będzie przygotowane przy pomocy specjalistów europejskich, z wielo- i ponadśrodowiskowym panelem dyskusyjnym, to to może mieć ręce i nogi, i nie dojdzie do casusu Johannesburga (dzięki VdM za wspaniały przykład).
    4. Budowa Kanału Odra-Dunaj-Łaba to już jest międzynarodowa inicjatywa, ale jednak trzeba pamiętać o tym, że już w XVIII wieku myślano o tym, tak że myśl ta gnębi przedsiębiorców od wieków.
    5. Kolej po budowie tras słodkowodnych Szymonie nie zniknie, tak jak radio nie zanikło po powstaniu telewizji. Niektórym bardziej będzie odpowiadał transport kolejowy, innym rzeczny.
    ————
    TesTequ!
    Największe pieniądze się robi na budowie rzeczy nikomu niepotrzebnej, następnie na utrzymywaniu tego obiektu pod względem technicznym w gotowości, a następnie na jego rozbiórce – oczywiście wszystko za pieniądze inwestora. Chociaż ten pomysł z działkami niegłupi. Kupujemy? Robimy interes?
    ———-
    Gszczepa!
    Ale trzeba w sposób administracyjny doprowadzić do ograniczenia transportu samochodowego. Ważne są nie tylko względy społeczne i środowiskowe, ale też i finansowe. Zatruwanie powietrza, niszczejące drogi, zmęczenie kierowców, przeładowane TIR-y, można by to długo ciągnąć. Państwo jest od tego, aby zaproponować takie rozwiązania dla przewoźników, aby im się to opłacało. Tak jak wspaniałym pomysłem był przewóz TIR-ów pociągami.

  9. Jeśli już o tym projekcie przeczytałeś, to nie dla nas ta kiełbasa.

  10. Co się odwlecze, to nie uciecze TesTequ, jak mówi bardzo stare polskie przysłowie. 😀

  11. Ja zas Torlinie czuję sie okropnie wpuszczony w Ślaski Kanał. Tyle się na tematy śląskie wymadrzam, a w tym temacie zupełna pustka w głowie.
    Cieszy mnie jednak, że coś mieli się w temacie bo dla mnie rozwój jest najważniejszy. Byc może dlatego rozwój, że kawał młodości spędziłem na jałowej końcówce komuny. Potem zmiany i szybki rozwój – może bolesny ale rozwój. Bardzo mi się podobały słowa ministra Nowaka od autostrad, że jedyne co sobie zarzuca to brak spostzregawczości – nie zauważył, że pozim wykończenia przyautostradowych ubikacji przewysza średni standard wykończenia polskiego mieszkania. (Mnie to nigdy nie przeszkadzało).
    Bardziej niż tapety w mieszkaniu cieszy mnie, że przyszłym pokoleniom pozostawione zostaną autostradowe ślady na mapie.
    Nie mam nawet karty pływackiej na kajak lub dmuchany materac. ale podobnie myśle o szlakach żeglugowych dla przyszłych pokoleń.
    Składam przy okazji wszystkim świateczne życzenia – by pozytywnie marzenia spełniały się każdemu.

  12. Na kajak nie trzeba karty pływackiej 😉


Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Kategorie