Znów lecę do Tunezji. Jestem strasznie zmęczony, momentami moja praca zawodowa mnie dobija. A do tego mam doła – i co najdziwniejsze, zawsze śmiałem się ze wszystkich bóli głowy, nostalgii, przeżyć, depresji, niedopasowań, uważałem, że z takimi sprawami człowiek powinien dawać sobie radę sam, bez pomocy innych ludzi, lekarstw, specjalistów czy poradników „zrób sobie sam”. A tymczasem ja sam ze sobą nie daję sobie rady, nie śpię w nocy, po południu jestem śpiący, jestem głodny, a nie mogę jeść. I co najgorsze – jestem bez humoru. Po prostu klasyczne dołowanie.
Postanowiłem złapać trochę słońca, dużo mnie to nie kosztuje, bo mam tydzień w czterogwiazdkowym hotelu jedynkę all inclusive za 899 zł. Będę siedział na leżaku i przez słuchawki uczył się angielskiego na wyjazd z Logosem do Nepalu. I będę biegał, strasznie mi tego brakuje, boso wzdłuż brzegu morskiego.
Mam dosyć polskiej pogody. A jak mnie zestrzelą, to po przyjeździe opowiem o wrażeniach.
Ja dostaję doła na myśl o podróży, ale już roztoczona przez Ciebie perspektywa biegania po nadmorskiej plaży bardzo do mnie przemawia.
Co do uczenia się angielskiego – popieram i proponuję dodać do lekcji słuchanie podcastów, czyli audycji, w których o czymś się mówi po angielsku – nie tylko o nauce angielskiego!
By: TesTeq on 14/04/2011
at 06:34
Dzięki Tes Tequ, ale pragnę skromnie zauważyć, że bieganie po afrykańskiej plaży bez podróży jest zgoła niemożliwe 😀
By: Torlin on 14/04/2011
at 06:38
Drobnego piasku życzę Torlinie.
By: dana 1 on 14/04/2011
at 07:25
Dzięki Edwarze. Mój syn już trąbi, wychodzę.
By: Torlin on 14/04/2011
at 07:37
To może być najciekawsze wrażenie i doświadczenie z tego wyjazdu, dlatego nie wiem, czy nie należy nastawić się również na jakieś podróże w czasie, by wszystko dokładnie uchwycić i przekazać.
Dobrego wypoczynku:-)))
By: caddicus on 14/04/2011
at 08:24
Torlinie, piszesz: pragnę skromnie zauważyć, że bieganie po afrykańskiej plaży bez podróży jest zgoła niemożliwe.
Z goła – nie, ale może chociaż w kąpielówkach ❗
By: TesTeq on 14/04/2011
at 09:32
Do Tunezji? Za 899 złotych? A słyszałem, że w Libii to nawet dopłacają! ;9
Nie daj się zastrzelić.
By: telemach on 14/04/2011
at 11:39
Leć Torlinie, wypoczywaj, nie myśl o niczym paskudnym.Może spotkasz j znów jak w ubieglym roku Tuarega na koniu?Udanego wypoczynku.
By: Babka z Gdyni on 14/04/2011
at 12:38
all inclusive powiadasz… kuszące, nie powiem 🙂
Dobrego wypoczynku 😆
By: zeen on 14/04/2011
at 22:51
Jakby zastrzelić mięli, to oddaj! Nie daruj!!!
Kłaniam nisko:)
By: Wachmistrz on 15/04/2011
at 10:07
Poleciał sobie, a nam zostawił nieprzespane noce,zniechęcenie, depresje, brak apetytu, zmęczenie i za słońcem tęsknoty.Ale wróci!
Stopy będzie miał gładkie , wyszlifowane przez tunezyjski piasek,a twarz tak ogorzałą,że Go przez chwilę nie poznamy.
Dopiero, kiedy siędzie do laptopa i zgadkę nam nową zaserwuje- utwierdzi nas w przekonaniu, że to On- nasz Torlin !! 😉
By: Babka z Gdyni on 15/04/2011
at 11:16
A ma też szansę spotkać Lecha Wałęsę i zaprowadzać w Nim w Tunezji demokrację, wtedy poczekamy dość długo.
By: Babka z Gdyni on 15/04/2011
at 11:24
Literówka, pardon „z Nim”* , ale jest śmiesznie!
By: Babka z Gdyni on 15/04/2011
at 11:25
Udanego wyjazdu Torlinie 😀
By: Quake on 18/04/2011
at 18:56
Pozdrawiam z Szanghaju!
PS. Jak na razie do mnie Chinczycy nie strzelaja, choc zadaje im dosc trudne (chyba) pytania… i bratalem sie z Tybetanczykami w Lhasie 😉
Niesamowity jest ten komunisty kraj kapitalistyczny.
By: Logos Amicus on 19/04/2011
at 11:53
@ Logosie wpadlam na chwilę sprawdzić,czy Torlin już powrócił i w całości 😉
To co wpominasz o Chinach potwierdza relacje moich znajomych.
Kto tam był- jest zachwycony.
Żeby tylko nie jedli psów !!
Miałam tu w sąsiedztwie psinę o imieniu „Mifan” = ryż po chińsku)przywiezioną z Chin na statku.Pan kapitan z żoną (w rejsie) wybrali się do restauracji i zażądali żywej „Mifan”z dostawą na statek.Żądanie spełniono i tak psinka dotarla do Gdyni, gdzie żyła długo i szczęśliwie. 😉
By: Babka z Gdyni on 19/04/2011
at 21:31
Wróciłem, jestem, cały, szczęśliwy i zdrowy. Dziękuję za pamięć. 😀
By: Torlin on 21/04/2011
at 23:40